Marta Ogrodowczyk o polskich mieszkaniach: odważnie je zmieniamy i dopasowujemy do potrzeb
O mieszkaniach Polaków oraz o zmianach, jakie zaszły i nadal zachodzą w polskich domach, rozmawiamy z Martą Ogrodowczyk – projektantką i ambasadorką marki DRE.
Jak dziś mieszkają Polacy?
Mam wrażenie, że coraz więcej z nas stara się zadbać o własną przestrzeń. I bardzo dobrze, bo to, w jakich wnętrzach przebywamy, ma ogromny wpływ na samopoczucie. Dobrze zaprojektowane i pięknie urządzone mieszkanie korzystnie oddziałuje na nasz nastrój, na to, w jaki sposób odpoczywamy, a także – szczególnie w dzisiejszych czasach – pracujemy. Z tego ostatniego powodu standardem w polskim mieszkaniu staje się urządzanie miejsca do pracy. W domach jest to najczęściej wydzielony gabinet, w mieszkaniach natomiast albo osobny pokój, albo mniejsza czy większa strefa w sypialni lub pokoju dziennym. Co istotne, dbamy zarówno o ergonomię, jak i o wygląd tej strefy. Nie od dziś wiemy, że atrakcyjna przestrzeń wzmaga kreatywność i chęć do działania.
A jakie mieszkania najbardziej nam się podobają?
Jeżeli chodzi o stylistykę, trudno o ogólną klasyfikację. Do naszej pracowni zgłaszają się głównie fani eklektyzmu, stylu boho i delikatnej klasyki. Jakiś czas temu dało się też zauważyć fascynację stylem industrialnym. Powiedziałabym, że to już kwestia prywatnych preferencji, na które mają jednak wpływ ogólnoświatowe trendy. Przed mniej więcej dekadą Polacy Polacy zafascynowali się jasnymi wnętrzami w odcieniach szarości, bezpiecznymi, ale mało wyrazistymi. Teraz widać więcej odwagi i eksperymentowania stylami, co ogromnie mnie cieszy.
Skąd ta zmiana?
Na pewno ma na to wpływ duża dostępność różnorodnych przedmiotów dekoracyjnych, a szerzej – materiałów wykończeniowych i wyposażenia. Wyraźnie widać też śmielszy dobór dodatków, kolorowych tapicerek, nietuzinkowych odcieni frontów kuchennych, wzorzystych tapet, meblarskich perełek sprzed lat, a także elementów świadczących o prywatnych zainteresowaniach, guście, stylu życia, charakterze lub przyzwyczajeniach właścicieli mieszkań. Wszystko to czyni wnętrza o wiele ciekawszymi – a naszą pracę o wiele bardziej interesującą. Każdy projekt to wyzwanie i nowa przygoda!
Neutralny styl skandynawski traci na znaczeniu?
Klienci wciąż bardzo często decydują się na aranżacje w miarę uniwersalne, jednak okraszone dodatkami w konkretnej stylistyce – dzięki czemu nie ograniczają się później w zakresie rearanżacji wnętrz czy ich metamorfozy. Stąd bierze się m.in. popularność kolekcji drzwi, których mam przyjemność być ambasadorką – DRE AURI i DRE ILIS. Pierwsze urzekają szlachetną prostotą, drugie mają w sobie nowoczesną elegancję. Obie linie nadają wnętrzom klasę, a jednocześnie mają na tyle powściągliwe kształty, że świetnie łączą się z najróżniejszymi paletami kolorów czy formami mebli. To szczególnie ważne, bo, jak obserwuję, coraz więcej z nas lubi zmiany w otoczeniu – mając starannie zaprojektowaną bazę zmiana dodatków, tekstyliów czy aranżacja za pomocą roślin. To sama przyjemność. Polacy też chętnie chwalą się swoimi czterema kątami i coraz większą uwagę przywiązują do detali – i słusznie! Diabeł od zawsze tkwi w szczegółach.
Robimy to dla siebie samych czy z myślą o gościach lub followersach?
Jeszcze na początku drogi projektowej często spotykałam się z tym, że przy wystroju wnętrza inwestorom zależało na „efekcie wow”, walorach wizualnych obliczonych na zachwyt czy zadziwienie gości. Mam wrażenie, że to się zmienia. Teraz priorytetem jest – oczywiście poza funkcjonalnością i estetyką – staranne, świadome dopasowanie wnętrza do własnych potrzeb. Myślę, że dużą rolę odgrywają tu częste przeprowadzki. Takie zmiany mieszkań dają nam nieocenioną wiedzę na temat tego, które rozwiązania sprawdzają się w naszym przypadku najlepiej, a które wręcz przeciwnie.
Na co zatem stawiamy?
Po pierwsze wiele z mieszkań – szczególnie pierwszych własnych czterech kątów – jest dosyć kompaktowych. Nie są to wprawdzie tak skrajnie małe mieszkania jak te znane np. z Japonii, ale i tak coraz chętniej sięgamy po sprytne rozwiązania, dzięki którym wnętrza i same meble są wielofunkcyjne. Polacy dostrzegają też, że dobre rozplanowanie niewielkiej przestrzeni jest szczególnie ważne, a nietuzinkowe autorskie rozwiązania zwiększają komfort domowników.
Po drugie wspomniana wcześniej odwaga przejawia się i tym, że dziś Polacy nie boją się większych przeróbek w mieszkaniach, jak wyburzenie ścian pomiędzy pomieszczeniami, gdy ma to dać większą przestrzeń i oddech, albo zamiana pomieszczeń miejscami.
A po trzecie wszyscy coraz bardziej cenimy swój czas. Dlatego jedna z najczęściej powtarzających się wytycznych od klientów brzmi „ma się łatwo sprzątać”. Zmęczyły nas czasy bibelotów i „kurzołapów” poustawianych na półkach w formie galerii. Często jesteśmy praktyczni, a eksponujemy tylko te rzeczy, które faktycznie chcemy pokazać i które budzą pozytywne emocje lub napawają nas dumą.
Co jeszcze się zmieniło?
Niezwykle ważnym trendem – widocznym głównie w mieszkaniach deweloperskich, ale też nowo budowanych domach jednorodzinnych – jest istnienie salonu z aneksem kuchennym. Wydzielone kuchnie spotyka się coraz rzadziej, choć oczywiście nie brakuje fanów takich rozwiązań. Kiedy jednak mamy salon z aneksem, dbamy o to, żeby kuchnia była jak najbardziej „udomowiona”, przytulna, a meble kuchenne spójne z wystrojem przestrzeni dziennej. Wtedy to pomieszczenie, które nierzadko mieści w sobie także funkcję jadalni, zdecydowanie jest sercem domu.
Na znaczeniu traci z kolei telewizor, który do niedawna był głównym elementem wyposażenia salonu. Do umiejscowienia ekranu dopasowywało się układ całej przestrzeni. Teraz z kolei niejednokrotnie ważniejszy okazuje się widok z okna, płomień w kominku czy – co cieszy najbardziej – interakcja i prowadzenie swobodnej rozmowy z innymi domownikami i gośćmi.
Ważna zmiana dokonuje się także w łazience. Prysznic – najchętniej typu walk-in, bez brodzika i bez kabiny – coraz częściej wypiera wannę. Dzięki temu niewielkie na ogół pomieszczenia zyskują cenne metry. Nierzadko też pralka zajmuje w domu inne miejsce, choćby pod blatem w kuchni, w pomieszczeniu gospodarczym lub w przedpokoju. Dzięki temu łazienka stają się bardziej reprezentacyjna, albo z kolei skuteczniej zamienia się w domowe spa, w zależności od oczekiwań o potrzeb domowników. Jak wspomniałam, wnętrza naszych mieszkań i domów coraz częściej są odzwierciedleniem naszych prywatnych preferencji i charakterów, co czyni każde z nich zupełnie innym.